“Pięterko w restauracji Karma w Ein Kerem, Tuvia Bar na ulicy Koresh, tylne pomieszczenie knajpki Marakija – tam spotykali się w Jerozolimie anusim. Tam Avi znalazł swoje miejsce, swój świat, o którym istnieniu nie miała pojęcia jego żona. A jeśli coś tam kiedyś słyszała, coś obiło się jej o uszy, to z pewnością nie wpadłaby na myśl, że jej przykładny mąż, z powracającymi co jakiś czas kryzysami wiary, do tego świata należy. ”
Dwoje ludzi, dwa różne światy. Ona warszawianka, z polskiej, katolickiej rodziny. On z żydowskiej, ultraortodoksyjnej dzielnicy Jerozolimy. Oboje podejmują decyzję i zostawiają za sobą swoje światy w...