“Paliła się lampa gazowa na zaśniedziałej pionowej rurce, po kątach czmychały cienie na miękkich skrzydłach, kapelusz na gwoździu omotał się czernią...”
"Czasem urodzi się taki łagodny chłopczyk, niezdrowy, blady, wodnisty i o wyglądzie zewnętrznym, który ludzie zdrowi delikatnie nazywają nieszczególnym. Chłopczyk patrzy na ludzi z nieokreślonym lęki...