“Ostatnio nawet zaproponował mi posadę dyrektora. Ponoć lekka praca. Człowiek nic nie musi robić, raz do roku jedynie trzeba jechać do Londynu, siedzieć przy okrągłym stole i bazgrać ołówkiem po papierze, podczas gdy Coote lub inny półgłówek wygłasza przemówienie, które składa się z samych liczb. Na szczęście nie trzeba tego słuchać. ”
W tajemniczych okolicznościach umiera właścicielka Styles Court, Emilia Cavendish. Wynik sekcji zwłok wskazuje na zatrucie strychniną. W toku śledztwa wyłania się obraz mordercy. To Alfred Inglethorp,...