“Ona jednak wiedziała to, czego one nie dostrzegały - przejrzała ją na wylot. Książka kłamała. No, może nie tak dokładnie kłamała, ale przekazywała prawdy, których człowiek wolał nie znać: tylko błękitnookie blondynki mogą zdobyć księcia i nosić skrzącą się koronę. To jest wbudowane w świat. Gorzej, jest wbudowane w kolor włosów. Rude i brunetki w krainie opowieści niekiedy dostają poważniejsze role, ale jeśli ktoś ma włosy takie brązowe w takim raczej mysim odcieniu, może być tylko służącą. Albo może być czarownicą. Tak!”