“Nikt nie lubi samotności. Nie każdy przyznaje się do swojej samotności, ale nie lubi – każdy. Niektórym udaje się ignorować jej ciężar, sunąć jak lekki obłok w powietrzu obok niej, nie przejmować się do szpiku kości. Z wierzchu określa się tych ludzi jako silnych, samowystarczalnych, przebojowych. Kiedyś Dominika sama myślała o sobie w ten sposób. Ale przecież nikt nie lubi samotności. Nikt nie jest aż tak silny, żeby polubić.”
Autorka wysmakowanych powieści uderza po raz kolejny! Tym razem zabierze cię do hipnotycznego zimowego miasta – do piekła kobiet i męskich cieni… Dominika budzi się w obcym domu. Nie ma pojęcia, jak...