“- Niedziela. Jak ty wyglądasz? Morda nieogolona, oczy zamglone. Chociaż ten krawat popraw, boś krzywo zawiązał.
- Sorze, ciężki okres mam.
- Okresu to akurat u ciebie bym się nie spodziewał.”
“- Niedziela. Jak ty wyglądasz? Morda nieogolona, oczy zamglone. Chociaż ten krawat popraw, boś krzywo zawiązał.
- Sorze, ciężki okres mam.
- Okresu to akurat u ciebie bym się nie spodziewał.”
Ta ostatnia niedziela to powieść obyczajowa o różnicy pokoleń między wnuczkiem i dziadkiem, których życiowe drogi po latach ponownie się połączyły. Adresowana jest zarówno do młodszych, jak i starszy...