“Niech to nie zabrzmi ckliwie, – odezwał się Myron – ale gdyby FJ mnie zabił. – To spędziłbym kilka przyjemnych miesięcy na rozrzucaniu kawałeczków jego genitaliów po Nowej Anglii – odparł Win. – A potem pewnie bym go zabił. Myron uśmiechnął się. – Dlaczego po Nowej Anglii? – spytał. – Bo ją lubię. A w Nowym Jorku czułbym się bez ciebie samotny.”
Nowe wydanie. Myron Bolitar podejmuje się ochrony czarnoskórej gwiazdy żeńskiej koszykówki, Brendy, nękanej telefonicznymi pogróżkami. Jest inteligentna, piękna, ma poczucie humoru, lecz brak jej agen...