“Nie wiem, czy pan mnie sobie przypomina: jestem prezydentem Barcelony. Mówią, że mam nierówno pod sufitem, i czasami zastanawiam się, czy nie mają racji.”
Powieść Mendozy można czytać jako swoisty antykryminał; autor bawi się literackimi konwencjami, przesysowując i doprowadzając do absurdu założenia gatunku. Pytany, czy jest pisarzem postmodernistyczn...