“Nie mam władzy i nie jestem biskupem. Dlatego też mogę sobie pozwolić na heretycką wizję, w której młode i piękne kobiety zajmują miejsce starych, niezbyt urodziwych mężczyzn. Mogą być zamężne, stanu wolnego, w związkach nieformalnych, rozwiedzione, a nawet ”panny z dzieckiem”. Jeśli Bóg jest miłością, jak z uporem powtarzają starcy, to stan cywilny nie ma tu żadnego znaczenia.”
Wybór felietonów i krótkich próz z „Tygodnika Powszechnego”. „Coś tam czasem się zatliło z jednej albo drugiej, ale znikomo, jak błędny ognik. O północy byliśmy na miejscu, na zielonym rynku. Jechało ...