“...nie ma nic śmieszniejszego od wczorajszej mody - nawet jeżeli za trzydzieści lat jej urok może powrócić, a w każdym razie od nowa stać się dla kogoś pociągający. ”
Pani McGinty nie żyje. Umarła, ale jak? Komu mogło zależeń na śmierci zwyczajnej, ubogiej staruszki? Czy zginęła dla marnych trzydziestu funtów ukrytych pod podłogą? A może dla dwustu zostawionych w s...