“ Nie jestem żaden tam pogan. Nie słuchaj, co ludzie gadają. Nie. Zawsze sobie myślałem, że jest jaki Bóg. Tak. Ino ja żem nigdy go nie lubiał.”
Najzabawniejsza i najsmutniejsza powieść McCarthy'ego. Pośród rozbitków życiowych i wyrzutków społecznych rozmaitego sortu – pijaków, prostytutek, zbirów, naciągaczy i pospolitych złodziejaszków, śle...