Nie było ćpania, żadnych prochów, żadnych igieł. Tylko gorzała. I seks. Piliśmy i - przynajmniej ci, którzy nie za dużo wypili i mogli - kochali się. Gdzieś w kącie. Tradycyjnie, we dwoje, ale bywało, że zbiorowo.
Został dodany przez: @teskonieczna@teskonieczna

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl