“Następnego ranka odwiózł ją do Ostródy. Zatrzymał się pod szpitalem i zapytał: - Wiesz, że tutaj się urodziłem? Spojrzała mu w oczy i powiedziała: - A ja mam nadzieję, że tutaj nie umrę.”
Pomimo, że akcja powieści rozpoczyna się w Wenecji, to jej sercem jest tytułowe Podlasie. Nie oznacza to jednak, że komisarz Gromosław Sidorowicz porzucił ukochane Mazury. Testament dziadka, zagadko...