“Nagle przerwał, przestał się uśmiechać i wbił oczy w talerz. W jego postępowaniu było coś nienaturalnego, zupełnie jakby raptem zdał sobie sprawę, że uśmiech jest nie na miejscu, kiedy mówi o zmarłej żonie. Nancy przyjrzała mu się z ukosa. -Przepraszam- powiedział- Nie mogę przestać o niej myśleć. -W porządku. Nie ma nic złego w tym, że człowiek pamięta.”
Wydanie II (kieszonkowe I). Jeden z najznakomitszych thrillerów ostatnich lat, skonstruowany z zegarmistrzowską precyzją i opatrzony zaskakującą pointą. W Portland w stanie Oregon znikają bez śladu ko...