“Muszę zejść na parter i pełnić pełnić obowiązki pana domu. Nawet jeżeli wczoraj nieco się spięliśmy. Mężczyźni różnią się w tej kwestii od kobiet. Wyrzucą sobie to, co ich męczy, może nawet dadzą sobie po gębie, ale potem zaczynają nowy dzień z czystą głową i niezaburzoną przyjaźnią, podczas gdy kobiety pielęgnują swoją urazę latami. I można by nazwać mnie szowinistą albo określić inną wymyślniejszą inwektywą, ale tak właśnie sądzę.”
Rupert Ogrodnik, właściciel prężnie działającej firmy z branży IT, budzi się z amnezją w szpitalu i dowiaduje o tym, że ktoś w brutalny sposób zamordował jego żonę. Jest zrozpaczony i załamany, zwłas...