“Mój ojciec był przez całe życie człowiekiem głęboko wierzącym i zawsze powtarzał mnie i siostrze "wolę być ofiarą niż katem. Jako ofiara m przynajmniej czyste sumienie, a to o wiele więcej znaczy niż cokolwiek innego. Nie chcielibyście przecież być dziećmi oprawcy". Mówił też, że w gruncie rzeczy żal mu tych wszystkich młodych Niemców, którzy będą musieli zmierzyć się ze zbrodniami jakie popełnili ich przodkowie. ”
TOKSYCZNE ZWIĄZKI, SKOMPLIKOWANE RELACJE I KLĄTWA DZIADKA Z AUSCHWITZ. Trzydziestoletnia Mathilda i czterdziestoletni Grzegorz przypadkowo spotykają się na niemieckim campingu. Z zasłyszanej rozmowy...