“Mój mur, którym się otoczyłam, posiadał niewielkie pęknięcia i musiałam je szybko naprawić, bo niechciane emocje nacierały, próbując się przez niego przebić. A na to nie mogłam już nigdy pozwolić, bo stałabym się słabą istotą, podatną na zranienia.”
Ignazio Salvatore od zawsze trzymał w dłoniach władzę… i broń. W świecie, w którym liczą się krew, lojalność i twarde zasady, to on jest królem, a jego imię wzbudza strach. Każdy zna jego brutalność...