“Mimo wyraźnych śladów pobicia na ciele kobiety, za każdym razem wycofywała zeznania, tłumacząc policjantom, że potknęła się na schodach lub sama nabiła sobie guza. Chroniła męża sadystę, choć cierpiała.”
Seria brutalnych morderstw dokonanych ze szczególnym okrucieństwem jest zmorą dla prowadzących w Warszawie śledztwo policjantów i prokuratury. Zabójca zawsze zostawia na ciele ofiary zasuszoną roślin...