Łzy płynęły niemo na poduszkę, a było ich tyle, iż w pewnym momencie przyszła jej do głowy niedorzeczna myśl, że zaraz przesiąkną przez pościel i materac, spłyną do sąsiadów i w ten sposób wyjdzie na jaw jej wielka tajemnica, która wyjść na jaw nie mogła.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Spirala
Spirala
Igor Brejdygant
7.6/10

Kto stracił już wszystko, zapomina, czym jest strach Wywołana przez zakazany związek iskra radości, za którą tęskniła latami. Tyle wystarczyło, żeby Dominika Stawecka, idealna żona szanowanego min...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl