“Ludzie po to naprawiają świat, by o nich mówiono, nie zaś po to, by lepszy był. Gdyby im na tym zależało, naprawialiby samych siebie. Ale to jest trudniejsze niż zburzyć miasto lub spalić świątynię. Wolą zaś, by o nich mówiono źle, niż by nie mówiono wcale.”
Na samym krańcu portowej dzielnicy Efezu, przed rozpadającym się domkiem o jednospadowym dachu, troje nagich, brudnych i wynędzniałych dzieci darło się zgodnym chórem. Matka, młoda jeszcze kobieta o z...