“Litwinienko dotarł do dowodów, że służba bezpieczeństwa pomaga mafii tambowskiej w przerzucaniu kolumbijskiej heroiny na zachód Europy przez port w Petersburgu. Na powodzeniem tych operacji czuwali wszechmocni urzędnicy ratusza. W materiałach nieustannie powtarzało się jedno nazwisko: Władimir Putin.”
Myśleli, że znaleźli bezpieczną przystań na zielonych wzgórzach Anglii. Mylili się. Rosyjscy oligarchowie, dysydenci i gangsterzy, którzy uciekli do Wielkiej Brytanii po dojściu do władzy Władimira P...