“Lepiej być znanym pijakiem, niż anonimowym alkoholikiem. Mówię Hani. Anonimy kariery nie robią, Chyba że w prokuraturze.”
Hania, po sromotnej porażce pisarskiego debiutu, skrywa się w domu po babci, licząc na to, że w piekielnej głuszy Zadubia odnajdzie spokój i siłę do dalszej pracy twórczej. Ale diabli nadali panią Cz...