“Kiedy przypominałam sobie wieczór sprzed kilku dni, nie potrafiłam wyrzucić z pamięci wzroku Russo. Błagał mnie, abym dała nam szansę, jednak pozostałam nieugięta. Nie mogłam złamać danego sobie w przeszłości słowa. Koniec końców nie wyszłabym na tym dobrze. Musiałam więc go odtrącić, chociaż po raz pierwszy takie zachowanie przyszło mi z ciężkim sercem.”
Kobieta po trzydziestce, której dziesięć lat temu zamarzyło się spisywanie powstających w głowie historii. Nie poddała się mimo ciężkiego startu i stara się podnosić poziom swojego pisania. Uwielbia ...