“...kiedy Matylda ciągnie mnie do szpitala, żeby odwiedzić uczennicę w ostatnim stadium raka, ta, łysa, chuda tak, że aż przezroczysta, żółta na zapadniętej twarzy, z bólem w oczach leży przede mną, i kiedy czytam w gazecie o okaleczonych jeńcach wojennych, najchętniej napisałbym do Watykanu i zażądał odpustu na trwające tysiące lat mamienie iluzją, że jest jakiś dobry i sprawiedliwy Bóg...”
Mieli wspólną namiętność: miłość do literatury, do słuchania historii i opowiadania, do fantazjowania… Dokąd ich doprowadziła? Piękna i frapująca powieść "Nauczycielka" to połączenie thrillera i roman...