Kiedy głowiłem się, jak zaradzić tym brakom, do salonu wszedł osobnik o chwiejnym kroku i niezwykle bladej cerze, co wzbudziło we mnie podejrzenie, że może jest to trup. Raz czy dwa zdarzyło mi się golić, czesać i upiększać nieboszczyka, ale nigdy takiego, który przyszedłby do mnie o własnych siłach.
Został dodany przez: @karolak.iwona1@karolak.iwona1
Pochodzi z książki:
Przygoda fryzjera damskiego
6 wydań
Przygoda fryzjera damskiego
Eduardo Mendoza
8.0/10
Cykl: Damski fryzjer, tom 3
Seria: Proza

Powieść Mendozy można czytać jako swoisty antykryminał; autor bawi się literackimi konwencjami, przesysowując i doprowadzając do absurdu założenia gatunku. Pytany, czy jest pisarzem postmodernistyczn...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl