“– Kaśka, to nie jest mój słownik. Po prostu uważam, że pewne rzeczy trzeba nazywać po imieniu i już. Dla mnie złodziej zawsze będzie złodziejem, a nie osobą przywłaszczającą cudze mienie, a kobieta zarabiająca ciałem zawsze będzie kurwą, a nie prostytutką czy panienką do towarzystwa – wyjaśnił komisarz, zakładając ręce za głowę.”
Zaginięcie Klementyny Wiertnickiej to dla gdańskich policjantów nie lada zagadka. Szczególnie, gdy każdy nowy ślad prowadzi w innym kierunku. Komisarz Janusz Woronko i aspirant Katarzyna Solińska mus...