“Jednego dnia jesteśmy dzieckiem, zamykamy oczy, wydawałoby się, na sekundę, i nagle ze snu wyrywa nas o szóstej piętnaście gwałtowny dźwięk budzika, który od samego rana przypomina nam, że jesteśmy dorośli, że czeka nas mnóstwo obowiązków, że jesteśmy kowalem własnego losu, odpowiedzialni za siebie i innych. ”
Edycja limitowana z barwionymi brzegami i autografem Marianna zaczyna nowe życie. Podczas przeprowadzki w jednej z książek znajduje zasuszone liście bluszczu. Momentalnie przypomina sobie spacer prz...