“Jako że tam gdzie jest okazja pojawia się i złodziej, firma, czy też kolejne firmy, padły ofiarą oszustwa jednego ze wspólników - Augustina Tabernera alias Gauczo.”
Powieść Mendozy można czytać jako swoisty antykryminał; autor bawi się literackimi konwencjami, przesysowując i doprowadzając do absurdu założenia gatunku. Pytany, czy jest pisarzem postmodernistyczn...