“Jako pielęgniarz Szeremietiew przez lata wiele razy widział, jak ludzie umierają, czasem szybko, czasem powoli. Jedni poddawali się losowi, inni buntowali się przeciwko niemu, pierwsi umierali spokojnie, drudzy w bólu. Lecz do tej pory jego zdaniem najgorsza śmierć - poza konaniem w mękach dojmujących do szpiku kości - to umieranie samotnie.”
„Tu Szeremietiew, Władimirze Władimirowiczu”, powtórzył raz jeszcze Szeremietiew, wcale nie zdziwiony faktem, że Władimir zwraca się do niego jak do innej osoby. Przez większość czasu Władimir wdawał...