“Jakiś wyjątkowo nieporadny ten wasz morderca... Róża, niechętnie, bo niechętnie, ale w duchu przyznała mu rację. Albo ich prześladowca był wyjątkową flimojzą, albo coś tu nie grało.”
Ten festiwal w Opolu miał być wyjątkowy. I był! Tyle że niekoniecznie z powodu atrakcji, jakie zaplanowali jego organizatorzy... Kiedy już w czasie pierwszej festiwalowej próby opolski amfiteatr z...