“Im trudniej było zdobyć żywność, nie mówiąc już o mięsie, tym więcej czytało się w prasie o realizowanym programie żywnościowym i heroicznych wysiłkach zwiększenia efektywności rolnictwa. Nie było przeszkody, której rewolucja by nie pokonała. Kiedy z powodu braku paliwa stanęły traktory, w pole wyszły woły.”
Krzysztof Jacek Hinz rozpoczyna swoją opowieść o Kubie w dniu, w którym obudził go telewizyjny komunikat, że oto został wrogiem rewolucji. Paszkwilancki wstępniak o polskim dyplomacie napisał w „Granm...