“I w tych słowach była magia, obietnica i nadzieja. I choć żadne z nich nie czuło, by w tej chwili zaczynało się coś takiego jak miłość, to oboje wiedzieli, że z pewnością zaczyna się po prostu coś - coś nowego, dobrego i ciepłego. Uśmiechnęli się do siebie. ”
Miłość przychodzi niespodziewanie Aniela ma 21 lat, cięty język i ukochaną czerwoną mazdę, którą może uciec, dokąd tylko zechce. I gdy kolejna oschła rozmowa w domu sprawia, że wreszcie coś w niej p...