– I co z tego? – odwarkuję. Bo co on myśli, że mnie wojna ominęła? Że nie mam krwi przyjaciół, znajomych, sąsiadów, na rękach? Że nigdy nie dociskałam dłońmi rany brzucha, by nie wylało się przez nią życie? Że nie musiałam zbierać z klatki schodowej trupów z poderżniętym gardłami? Że nie zgarniałam nigdy łopatą resztek porozjeżdżanych ciężarówkami demonstrantów, którzy mieli niewłaściwego koloru transparent, przynajmniej w oczach kierowcy?
Został dodany przez: @electric_cat@electric_cat
Pochodzi z książki:
Ćmy i ludzie
Ćmy i ludzie
Mariusz "Orzeł" Wojteczek
8.5/10
Seria: Misterium Grozy

Ćmy stanowić miały – według wierzeń ludowych – symbol żałoby. Uosabiały uwięzione na ziemi dusze zmarłych albo, przybywając gromadnie, zwiastowały odejście kogoś z żywych. Maria Lenart przyjeżdża do...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl