“Homer pięknie opisał pałace i uczty bogów na Olimpie, ale nie był tam nigdy! I po cóż mam mu wierzyć, skoro Olimp każdego dnia mam przed oczyma?”
Na samym krańcu portowej dzielnicy Efezu, przed rozpadającym się domkiem o jednospadowym dachu, troje nagich, brudnych i wynędzniałych dzieci darło się zgodnym chórem. Matka, młoda jeszcze kobieta o z...