“Gutek klął, pił, palił. Regularnie łaził na strzelnicę. Świadkowie mówili wprost: kawał był z niego skurwysyna.”
To najdziwniejsze i najbardziej przerażające śledztwo, w jakim Hubert Meyer brał udział W podziemiach zabytkowej willi na poznańskim Sołaczu policja odkrywa zwłoki kobiety i trójki dzieci. Osobli...