Groby, groby, groby, wszędzie groby porośnięte mchem. A ja umieram, i nie ma żadnej dobrej duszy, która podałaby mi kawę, ani powieściopisarza, który opisałby, w trzeciej osobie, odnotował, poświadczył dla bredzącej potomności, na papierze i piórem maczanym w niezmywalnym atramencie, to, co powiedziałem, lub czego nie powiedziałem.
Został dodany przez: @Chassefierre@Chassefierre
Pochodzi z książki:
Matka Boska płatnych morderców
Matka Boska płatnych morderców
Fernando Vallejo
7.8/10
Seria: Salsa

Starszy mężczyzna po latach nieobecności wraca do kolumbijskiego miasta Medellín, gdzie spędził dzieciństwo i młodość. Na miejscu zastaje zupełnie nową dla niego rzeczywistość: świat przepełniony nien...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl