“Griszowie żyli jak cienie, przemykali pod powierzchnią świata, niczego nie dotykając, zmuszeni zmieniać kształt i kryć się po kątach, przepędzani przez strach, tak jak cienie były przepędzane przez słońce. Żadnego bezpiecznego miejsca. Żadnego schronienia. Nie ma teraz, ale będzie, obiecał sobie w ciemności, kiedy nowe słowa pojawiły się na jego sercu. Ja je stworzę.”