“„Godziną Saturna jest zmierzch, kiedy dzień słabnie i zachowuje się jak mdlejąca kobieta – traci barwy, wiotczeje, siła wysącza się z niego drobnymi kroplami. Zmierzch jest przeczuciem bezruchu nocy. O zmierzchu nawet najbardziej niewinne i stojące u progu życia istoty boją się śmierci. Zwierzęta chowają się do nor, rośliny zamierają, a ludzie zapalają świece i garną się do ognia. Jeżeli noc jest stanem przypominającym śmierć, to zmierzch jest codzienną agonią”. ”
Debiutancka powieść laureatki Międzynarodowej Nagrody Bookera. Przeszło 25 lat po premierze ponownie w księgarniach. Tak swoją literacką podróż zaczynała Olga Tokarczuk. Francja, rok 1685. Król Słoń...