“Głupia, niedouczona, złośliwa. W życiu niewiele przeczytała poza podręcznikiem. Słuchałem jej głosu - mówiła monotonnie, nudno, referowała koncepcje, które już dawno zweryfikował rozwój nauki. Przez ostatnie dziesięć lat nie interesowała się odkryciami ze swojej dziedziny. Skąd oni biorą takich belfrów? Klonują w jakiejś fabryce? Myślę, że system nastawiony jest na odsiewanie tych inteligentniejszych.”
I znowu odliczamy 2586 kroków... Tylko tyle. I aż tyle. Opowiadanie po opowiadaniu. To już V wydanie antologii, w nowej okładce, bez Wędrowycza, za to ze znakiem firmowym Pilipiuka w postaci niepowta...