Dziś obaj siorbali stygnącą kawę. Jano trzymał szklankę w lewej ręce. Wszystko, co wymagało precyzyjnego i mocnego chwytu, robił lewą. Kolejni znajomi w długie schroniskowe wieczory próbowali wyciągnąć z niego mrożącą krew w żyłach górską opowieść o wypadku i amputacji, a otrzymywali wspomnienie z dzieciństwa.
Niezmiennie dziwiła Dyzmę rzetelność opowieści. Szczegóły nie zmieniały się o jotę.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Kurczab, szpada, szpej i tajemnice
Kurczab, szpada, szpej i tajemnice
Wojciech Fusek, Jerzy Porębski
7.2/10

Los bawił się nim okrutnie. Stworzył go Polakiem i obdarzył seksualnością, która nie ułatwiała życia. W dzieciństwie, które przypadło na najokrutniejszą z wojen, zabrał mu ojca i okaleczył dłoń pozba...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl