“Dziewczyna miała głos jak dzwon, donośny, dźwięczny, omal nie posypał się tynk z wiaduktu, zupełnie jakby Czerwony Kapturek przemówił głosem złego wilka.”
Pląsający przy rurze go-go policjant i erotyczny taniec z wiolonczelą. Kryminalna dieta cud, kobiecy podstęp i nawóz z pokrzyw jako broń biologiczna. Najnowsza komedia kryminalna Marty Obuch trwale p...