Dziennie wypalał dwie paczki papierosów, koniecznie czerwonych Marlboro, i wypijał minimum sześć dużych, mocnych czarnych kaw. Normalnym ludziom od samego widoku stawało serce. On, gdy wypijał napój, w którym można było postawić łyżeczkę na środku kubka i ta stała nieruchomo, delektował się chwilą, w której kofeina wypełniała po kolei każdą komórkę jego ciała.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Destabilizacja
Destabilizacja
Szymon Zamożniak
7/10

W walce o wpływy nikt nie może być pewny, że najbliższy przyjaciel nie jest wrogiem Na terenie rafinerii w Płocku dochodzi do wybuchu. Służby zajmujące się śledztwem od razu wpadają na trop islamski...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl