“- Dużo złego dla polskiej myśli politycznej zrobili Giedroyć i Mieroszewski. - Pan Jan się reaktywuje. - To motto, że nie ma wolnej Polski bez wolnej Ukrainy, prześladuje nas do dziś. - Panu Giedroyciowi, jak widać, ukraińskie bandy nikogo bliskiego nie zamordowały. - Ano, nie.”
Zbrodnie nie dają o sobie zapomnieć, a nienawiść nigdy się nie kończy. Kogo dziś obchodzi Wołyń? Na pewno nie współczesnych trzydziestokilkulatków, a już najmniej tych, którzy już się o nim nasłucha...