“Czasami czuję się, jakbym była takim budynkiem. Ściany stoją, chociaż są zniszczone i brudne, ale w środku już nic nie ma. Pusto i ciemno.”
Plecami do wyjścia, na wózku inwalidzkim siedział bez ruchu barczysty mężczyzna. – Proszę pana – wyszeptała, nie wiedzieć czemu. Nie zareagował. Obeszła wózek i stanęła na wprost inwalidy. Najp...