“Ciułałam, składałam, zbierałam, ustawiałam się. Pozamykałam większość niezamkniętych spraw z przeszłości. Zalegalizowane i wyjaśnione rozstania, odebrane dyplomy, zakończone sprawy urzędowe, pospłacane długi. Zmieniałam prace, mieszkania, próbowałam ułożyć życie osobiste, co nieodmiennie doprowadzało mnie do rozpaczy, ponieważ raz za razem kończyło się w jedyny znany i, jak już zaczęłam podejrzewać, jedyny dostępny mi sposób – porażką”
Nie da się bezkarnie ukrywać, oszukiwać, kłamać. Próbowałam. Jak to jest, gdy musisz wciąż udawać: dzielną dziewczynkę, zbuntowaną nastolatkę, cyniczną seksbombę, nowoczesną, korzystającą z uroków ż...