“- Chcę też, żeby zadzwoniła pani do mnie o jedenastej piętnaście. Punktualnie. – Mam coś powiedzieć, czy tylko dyszeć do słuchawki?”
Richard VanRyan był cholernie dobry w swoim biznesie. Parł do celu jak taran, z całą bezwzględnością. Jeśli po drodze kogoś zniszczył - przyjmował to z obojętnością. Nie miał skrupułów i nie liczył s...