“Całkowicie zniknął jej strach i niepewność. Czuła, widziała i słyszała wszystko, nawet to, że już niedługo po nią przyjdą. Ale przestała się bać, wiedziała, co będzie dalej, a z kolejnych dni potrafiła czytać jak z otwartej książki.”
„(…)Spojrzała dalej, aż za linię nienawistnych spojrzeń. Jak to możliwe, że gdzieś tam, był teraz normalny świat? Słońce na horyzoncie świeciło jak zawsze, ludzie szli do roboty, rodziły się dzieci i...