“Był prawie pewien, że miejscowe dzieci urządzały tutaj sobie testy na odwagę. Kto po północy okrąży cmentarz, a potem dotknie białej dłoni - ten jest gość!”
Pomimo, że akcja powieści rozpoczyna się w Wenecji, to jej sercem jest tytułowe Podlasie. Nie oznacza to jednak, że komisarz Gromosław Sidorowicz porzucił ukochane Mazury. Testament dziadka, zagadko...