“Aby zająć czymś umysł podczas tych niekończących się bezsennych nocy, Hunter sięgnął po książki. Czytał zawzięcie jedną za drugą, zupełnie jakby dawały mu jakąś czarodziejską moc. Książki stały się jego sanktuarium, jego schronieniem... tarczą broniącą przed smutkiem, którego nie mógł kontrolować ani zrozumieć.”
Po raz pierwszy spotkali się na studiach. Jeden jest zabójcą. Drugi – detektywem. Lucien Folter to jeden z najniebezpieczniejszych zabójców, z jakim mieli do czynienia agenci FBI. Ten wyrachowany ...