Wiesław Krawczyński, członek lwowskiej AK, współzałożyciel i przez kilka lat prezes krakowskiego oddziału Związku Sybiraków, a także były wiceprezes zarządu głównego tej organizacji – poinformował we wtorek oddział IPN w Krakowie.
W 1945 r. Wiesław Krawczyński został we Lwowie aresztowany przez NKWD. Po trwającym rok śledztwie, podczas którego był torturowany, usłyszał wyrok – 10 lat łagrów. Przewieziono go w okolice Workuty za kołem podbiegunowym. Tymczasem jego rodzice, jako repatrianci, trafili do Krakowa.
Po dziewięciu latach Wiesława Krawczyńskiego zwolniono z łagru, ale został skazany na dożywotnie zesłanie i trafił do pracy w tajdze, w Krasnojarskim Kraju. Tam poznał przyszłą żonę (Litwinkę), tam urodził się im syn, Stanisław, dziś profesor i rektor Akademii Muzycznej w Krakowie.
Do Polski Wiesław Krawczyński wrócił wraz z założoną na wygnaniu rodziną w 1956 r. Zamieszkał w Krakowie. Pracował w Krakowskich Zakładach Szklarskich i związkach zawodowych. Działał społecznie, opiekował się zespołami artystycznymi. Został też przewodnikiem beskidzkim PTTK. Na początku lat 80. XX wieku przeszedł na emeryturę.
Wraz z przyjacielem Tadeuszem Wilczyńskim założył na początku lat 90. Związek Sybiraków w Krakowie. Z inicjatywy tej organizacji 17 września 1989 r. u krakowskich kapucynów pojawiła się pierwsza w kraju tablica, upamiętniająca sybiraków. Przez kilka lat Wiesław Krawczyński był prezesem krakowskiego oddziału Związku Sybiraków. Potem wchodził w skład zarządu głównego organizacji w Warszawie, jako wiceprezes. Był także członkiem redakcji wychodzącego we Wrocławiu kwartalnika „Zesłaniec”, wydał kilka tomików poezji oraz wspomnienia „Przez tundrę i tajgę po sowieckich łagrach”.
Po dziewięciu latach Wiesława Krawczyńskiego zwolniono z łagru, ale został skazany na dożywotnie zesłanie i trafił do pracy w tajdze, w Krasnojarskim Kraju. Tam poznał przyszłą żonę (Litwinkę), tam urodził się im syn, Stanisław, dziś profesor i rektor Akademii Muzycznej w Krakowie.
Do Polski Wiesław Krawczyński wrócił wraz z założoną na wygnaniu rodziną w 1956 r. Zamieszkał w Krakowie. Pracował w Krakowskich Zakładach Szklarskich i związkach zawodowych. Działał społecznie, opiekował się zespołami artystycznymi. Został też przewodnikiem beskidzkim PTTK. Na początku lat 80. XX wieku przeszedł na emeryturę.
Wraz z przyjacielem Tadeuszem Wilczyńskim założył na początku lat 90. Związek Sybiraków w Krakowie. Z inicjatywy tej organizacji 17 września 1989 r. u krakowskich kapucynów pojawiła się pierwsza w kraju tablica, upamiętniająca sybiraków. Przez kilka lat Wiesław Krawczyński był prezesem krakowskiego oddziału Związku Sybiraków. Potem wchodził w skład zarządu głównego organizacji w Warszawie, jako wiceprezes. Był także członkiem redakcji wychodzącego we Wrocławiu kwartalnika „Zesłaniec”, wydał kilka tomików poezji oraz wspomnienia „Przez tundrę i tajgę po sowieckich łagrach”.